Kamil Szeremeta po raz drugi obronił tytuł mistrza Europy w wadze średniej (pas EBU). Polak zwyciężył w Grande-Synthe jednogłośnie na punkty z Andrew Francillettem (120-108, 117-112, 117-112) i nadal jest niepokonany na zawodowych ringach.
W pierwszych 4-5 rundach Francuz praktycznie nie zadawał ciosów i przewaga Szeremety nie podlegała jakiejkolwiek dyskusji. Polak umiejętnie obijał tułów rywala, ale brakowało postawienia kropki nad i.
Mniej więcej w połowie pojedynku Francillette obudził się, zobaczył, że jest szansa na pokonanie mistrza, ale tak naprawdę nie miał żadnych argumentów, by dobrać się Polakowi do skóry.
Ostatecznie po nieciekawej walce Szeremeta w pełni zasłużenie pokonał Francuza na punkty, a jeden z sędziów wszystkie rundy przyznał naszemu reprezentantowi. Polak odniósł 19. zwycięstwo w karierze.
Pięściarz z Białegostoku celuje znacznie wyżej, w rankingach kilku federacji zajmuje czołowe lokaty, ale przed starciami z najlepszymi na świecie czeka go jeszcze sporo pracy. Najważniejsze jednak, że zdaje sobie z tego sprawę.
🏅🌪AND STILL!
— Knockout Boxing Night (@knockoutprm) 9 marca 2019
Kamil Szeremeta pokonuje jednogłośnie na punkty Andrew Francillette!@MandesR @Boks4ever @sport_tvppl @boxingfun @KrolJagiello @ringpolskapl pic.twitter.com/CwRHaIKHcS
Następne